Piątkowa kupa już zrobiona? Moja wygląda tak :]
Czy prawdą jest, że zabijając demona, rodzi on się na nowo w nas samych?
Prawda jest taka, że nie wiem, „nie pomogę” w znalezieniu odpowiedzi. Prawdą jest, że są piekielne demony, które mają tyle języków co ludzie na świecie. Wynika stąd, że ma kto za nas
mówić, prawdą jest też, że są ludzie, którzy nie będąc opętani, nie wyrzekli by ani słowa.
Dlatego w trakcie porozumiewania należy zawsze pamiętać czy słowa wychodzą z dobroci serca, lub nie mówić wcale, nigdy nie kłamać i złorzeczyć, co jest podstawą, do dobrych stosunków
międzyludzkich. Od ludzi pustych uciekać, aby ich pustka nas nie pochłonęła, chyba, że tą pustkę jesteśmy w stanie zapełniać. Doskonalić innych w mowie, życiu, a przede wszystkim duchowo.
Pamiętajmy, że doskonalimy się doskonaląc innych. Pobudzajmy do myślenia, działania, twórczości. Strzeżmy się grzechu, a wyrzekajmy tego co nam szkodzi. Nie krzywdźmy innych.
Postrzegajmy rzeczy takimi jakie są, a jak u kogoś się różnią to ustalajmy wspólną definicję, gdy ta osoba krzyczy, lub nie rozumie najprostszych słów, wtedy uczmy ją tych najprostszych definicji,
gdy dalej nie rozumie, módlmy się za nią.
Cnoty nas zaspokajają i dają spełnienie, spokój, pokój, mądrość. Grzechy natomiast potęgują się, ciągle nam mało, aż do totalnego wyniszczenia, a w końcu do utraty sumienia. Zdarza się i to dosyć
często, że stajemy się, marionetkami w rękach złego.
Większość ludzi nie zrozumie naszych dedukcji, a tym bardziej indukcji, i dowiemy się tylko, iż mówimy od rzeczy. Ludzie nie rozumieją co się dzieje, mają nie rozumieć, nic nie znacząca nasza
wartość, w uświadamianiu, daje nam nieźle w 4 litery, chyba że wyciągając z człowieka cnotę zachwyci się on nią i będzie pytał dalej. Wyciągając cnotę i udzielając dalszych wskazówek, wiemy,
że możliwa jest całkowita zmiana życia danej osoby. Niestety są ludzie, którzy są tak zjednoczeni z własnymi demonami, że prawie ich nie ma, wylewa się tylko wściekłość, zawiść, brak pokory, a oni nie mają niestety nawet namiastki duszy. Przedstawiajmy im korzyść dobra i moralności, aby małymi kroczkami wyciągnąć ich z szamba ich ślepej, mrocznej armii własnych myśli.